przez Damcia » Wt mar 18, 2014 11:25
Odnoszę nieodparte wrażenie, że w obecnych czasach małżeństwo staje się instrumentem służącym tylko jako środek zapewniający ustawowe dziedziczenie. Nie wiem, ale wydaje mi się, że gdyby łatwiejsza była procedura zapewniająca dziedziczenie ze związków "wolnych" to śluby upadły by w ogóle. Dużą w tym przypadku uważam rolę odrywa Kościół katolicki. Bowiem mniejszym grzechem jest życie bez ślubu niż rozwód, o legalizacji jego przez KK nie wspomnę. I nie jest to moje zdanie, tylko praktycznie odniesienie do wypowiedzi księdza. A jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Odnoszę nieodparte wrażenie, że w obecnych czasach małżeństwo staje się instrumentem służącym tylko jako środek zapewniający ustawowe dziedziczenie. Nie wiem, ale wydaje mi się, że gdyby łatwiejsza była procedura zapewniająca dziedziczenie ze związków "wolnych" to śluby upadły by w ogóle. Dużą w tym przypadku uważam rolę odrywa Kościół katolicki. Bowiem mniejszym grzechem jest życie bez ślubu niż rozwód, o legalizacji jego przez KK nie wspomnę. I nie jest to moje zdanie, tylko praktycznie odniesienie do wypowiedzi księdza. A jakie jest wasze zdanie na ten temat?